bo ja nie.
ciekawe jak redakcja :)
Przyznawać się wszyscy szybciutko!
Ja się już pozbierałam!:)Fajnie było!:) Pozdrawiam wszystkich, którzy byli i tych którzy "zawiedli"- niech żałują!:P
a czy to prawda ze beeshopa za kazdym razem o dowod pytali jak piwo chcial kupic?
ps. zazdroszcze imprezy. ja w tym czasie zajmowalem sie lykaniem antybiotykow i ich wymiotowywaniem ze tak to okresle :/ za to w pracy nie bylem ;p
ale z drugiej strony bez klee i marlona to zadna impreza ;) no, zeby jeszcze przynajmniej clarki i oshin byly... :):):)
Zaczynasz mnie denerwować. W końcu pojadę tam do tego Twojego "masłowa" i Ci pokażę, dlaczego jestem lepsza od Mareczka. Na imprezę oczywiście :)
Już za rok mam u Oshinowego zamówiony samochód na rocznicę, także będę się rozbijać po całej Polsce :D
Ją się jeszcze nie pozbierałem :-) Ogólnie było super a Ci którzy mieli być to mogą tylko żałować. Jak tylko dostanę się do komputera a nie komórki z której pisze to udostępnie zdjęcia. Oczywiście nie wszystkie. Niektóre wydarzenia pozostaną tylko dla uczestników zlotu :-)
No, jeśli Blue Dragon też ma chore dziecko, to w przyszły łykend go zapraszam na wiśniówkę normalnie!
No ja bardzo przepraszam, ale miałam moc atrakcji na miejscu :/ (przekąs) I w końcu, jak już mogłam wyjść, to się okazało, że jest dziewiąta i trochę mi się nie chce, szczególnie, że pogoda trochę słaba była z wieczora.
No właśnie, mogłaś być, ale pogoda. Zresztą o 21 nie padało mocno, a jak wracaliśmy to już nie padało :-)) A poważnie rzecz mówiąc to naprawdę szkoda, że Ci się nie udało.
Poważnie mówiąc, to naprawdę żałuję. Znowu zaczynam się czuć trochę jak w okowach, a tu zaraz nowy rok akademicki, będzie jeszcze mniej czasu.
Eee, do d. z tym wszystkim. Chyba napocznę wiśniówkę.
Aleście się wszyscy zmienili. Tylko Beeshopek nie, no i może Paweł. :-) A ja muszę nad głupimi kołami siedzieć, wrrr! :-(
Zdjęć Marka się domagam, bo bez Marka to żadna impreza!
Mi trochę ciężko się było pozbierać. Przez to, że od rozpoczęcia imprezy o 18 do jakoś 7 rano właściwie nic nie zjadłem (no i w sumie przez następne przespane 8 godzin również), tylko żłopałem te piwa na kartki, to obudziłem się dziś z skacowanym, wyżartym żołądkiem:D
No ale cóż, zabawa była bardzo dobra więc nie mam czego żałować. Zresztą tak na obecną chwilę to można powiedzieć, że się już pozbierałem;)
Zdjęcia dobre, czekam na paradoksową resztę.
Hej, wiecie o której wyszła ostatnia osoba z klubu?
Ja wyszedłemm razem z Marcinem P jakoś w pół do piątej. I została wtedy jeszcze z czwórka czy piątka;] Długo się jeszcze bawiliście, czy może was już wyprosili?
pozdrawiam wszystkiech którzy byli.
Ja wyszłam ostatnia... Nie wszystko pamiętam, ale wg danych z mojego telefonu było to koło godziny 6.40. Wczoraj było słabo, ale dziś już w miarę ok. Tylko pić się chce i kości stare bolą od tych pląsów.
No... już powoli dochodzę do siebie, ale chyba całe to filmowe towarzystwo niebezpieczne jakieś jest, bo dawno tak w czapę sobie nie dałem ;)
A w ogóle to przyznawać się Ci co tak ciągle błyskali aparatami i fotki wrzucać!
:P
Fajnie było :) Kto nie był, niech żałuje. Ja bym chciała zapytać, gdzie jest te 436 zdjęć (czy ile ich naprawdę zrobił) Remingtona Steele'a?
P.S. A ja się załapałam na zdjęcie portretowe :D
Zdjęcia DRSteela będą pewnie już jutro. Obecnie Tomfic na blogu działa :D
http://www.filmweb.pl/blog/entry/468230/Filmweb+Offline+2007.html
a, no i w ogóle to wielbicielki dr. Piotrowskiego szukam, bo się nam kontakt urwał :D
Oj w niedziele cieżko było wstać ja nie wiem jak Shemek dał rade z rana wstawać ja przynajmniej ja w łóżku byłem o 5:30 a wstałem już o 8-ssmej ale ja juz tak mam. Teraz bede odsypiał kilka dni zlot :)
ok, to ja mam kurna ciekawostke. Skąd się wziął u mnie w telefonie rurabomber, i co lepsze, kto do niego zadzwonił o... 3:47 ?
przyznawać się szybko!
..na kolację febrisan i rutinoskorbin a rano pomidorowa^^... ..
ps
.autorytet jaki mieli werzy i redakcja - przepadł xD
..tee hee^^... ..
.ps
dlaczego ja na zdjęciu wyglądam jak czarownica?? O___o... .przecież ja to miłe i grzeczne dziewczę^^... ..
Nie zaginął... Tym razem poszukiwana i zaginiona (= bezdusznie wycięta) okazała się Eowina. Poza tym nie sądzę, by ktokolwiek mnie poznał patrząc na mój tegoroczny identyfikator...;>
Redakcja wpadła na szczwany plan by co roku dawać inny fragment awatara. Chcąc złożyć cały Nunariel będzie musiała jeździć co roku na zloty ;)